środa, 13 sierpnia 2014

Summer tag!

Nie wiedziałam, że kiedykolwiek będę bawić się w coś takiego jak tagi, ale tak sobie myślę... może warto spróbować?
Chyba wszyscy wiedzą na czym polega summer tag. A jak nie wiedzą to krótkie wyjaśnienie: summer tag polega na udzieleniu odpowiedzi na kilka konkretnych pytań.
1. Wolisz kiedy jest gorąco, czy zimno?
Mimo tego, że jestem zmarzluchem, wolę siedzieć ubrana w gruby sweter, niż zwijać się z gorąca, wyglądając przy tym jak zdechła żaba, nie mniej jednak jeżeli w grę wchodzą wakacje to ciepłem nie pogardzę.
źródło: tumblr.

2. Ulubiona pora roku?
Definitywnie wiosna. Kwitną kwiaty, na mocy czego pięknie pachnie. Nie jest gorąco, zimno też - w sam raz. Przylatują ptaki. Zaczyna się sezon jeździecki. 
źródło: tumblr.

3. Plaża czy morze?
Zdecydowanie morze. Bardzo nie lubię siedzieć na plaży. Piaszczysta - piach, piach i jeszcze raz piach! WSZĘDZIE PIACH. Żwirowa - te małe, wredne kamyczki są strasznie niewygodne, nie wiadomo co ze sobą zrobić, w każdej pozycji niewygodnie. Kamienista - tu już w ogóle nie idzie się położyć.
A w morzu można się chociaż schłodzić, jedynym minusem jest sól i w niektórych przypadkach jeżowce.
źródło: tumblr.

4. Ulubione zajęcie na lato?
Jako tako nie mam chyba ulubionego zajęcia, jednak w te wakacje dużą przyjemność sprawiają mi wyjścia ze znajomymi, a jeżeli chodzi o zajęcia w domu, to chyba rysowanie mang, oglądanie anime, gra w TS3.
źródło: tumblr. 

5. Ulubiony letni strój?
Zwyczajny - krótkie spodenki, T-shirt, trampki/baleriny.
źródło: tumblr.

6. Szorty czy spódnice?
Definitywnie szorty, nie chodzę w spódnicach.
źródło: tumblr.

7. Wybierasz się na wakacje? Jak tak to gdzie?
Jestem już po wyjeździe, odwiedziłam Bośnię i Hercegowinę, Chorwację oraz Austrię.
źródło: własne.

8. Jak wyglądałyby Twoje wymarzone wakacje?
Spędzone po trochu w Japonii, Norwegii i Ameryce, w międzyczasie koncerty, a podróże odbyte kolorowym vanem.
źródło: we heart it.

9.  Ulubiony napój i jedzenie na lato?
ARBUZY, ARBUZY, ARBUZY!
Kocham te owoce.
A jeżeli chodzi o picie, to coś zimnego, niegazowanego.
źródło: we heart it.

10. Jak będziesz się malować latem?
Nie maluję się.

źródło: tumblr.

11. Za co kochasz tę porę roku?
Nie będę się tu rozpisywać, napiszę w skrócie - WOLNE!
źródło: tumblr.

Mam nadzieję, że spodobała Wam się moja wersja summer tag. Jeżeli jeszcze nie zrobiliście tego tagu, zachęcam, a jeżeli zrobiliście, proszę o podanie linków  komentarzach. Czy któraś z moich odpowiedzi pokrywa się z Waszą? (:

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

TRAVEL #1 - Bośnia i Hercegowina, Chorwacja.

Dawno mnie tu nie było, ale jestem z powrotem. Przez ten cudowny czas gościłam w Bośni i Hercegowinie oraz Chorwacji, jak już za pewne wiecie z tytułu posta.

Celem mojej podróży była Bośnia i Hercegowina, hotel ZENIT w miejscowości Neum. Ogólnie hotel jak hotel, chociaż w lepszych bywałam, nie mniej jednak na jedzenie narzekać nie można. Minusami są: płatne wi-fi (2 euro - godzina) i liczba schodów, jaką trzeba pokonać żeby dojść na plażę (ponad 100). Okolica jest przepiękna. Morze Adriatyckie doskonale widać z gór, które otaczają zatokę. Przy kąpielach w morzu niezbędnikiem są buty na jeżowce, przy okazji wygodniej jest nam poruszać się w nich po plaży żwirowej.

widok z balkonu mojego pokoju

jeżowiec złapany w morzu przez ratownika

Podczas mojego wyjazdu odwiedziłam Mostar. Bardzo urokliwe miasteczko, przez które przepływa Neretwa - rzeka która doskonale wygląda z tamtejszych mostów. Miejscowość oferuje wiele różnych pamiątek oraz muzeum. Można również obserwować skoki z mostu do Neretwy. Główną atrakcją tego miejsca (według mnie) są wodospady. Niestety nie mam stamtąd żadnych zdjęć, czego bardzo żałuję, jednak bardziej zajęta byłam chodzeniem bo skałkach, z których spływała zimna woda. 
zdjęcie zrobione na przystanku w drodze do Mostaru

Zawitałam także w przepięknym mieście w Chorwacji - Dubrowniku. Można powiedzieć, że to najcudowniejsze miasto w jakim byłam. Świetny widok na morze. Pejzażowi towarzyszą skały, dużo zieleni oraz kwiaty. Miejsce bogate jest w piękne zabytki, jest co oglądać. Jedynym minusem są koszmarnie wysokie ceny, do tego obowiązuje jedna waluta - kuny. W mieście rosną palmy, więc można się chociaż w minimalnym stopniu poczuć jak w Kalifornii. Można tam spotkać wiele ciekawych ludzi z różnych krajów, w moim przypadku byli to Azjaci, a dokładniej - Japończycy. Zdecydowałam się na krótką rozmowę z uroczymi Japonkami. 

piękne zabytki Dubrownika
widoki
palmy w Dubrowniku
rybki 

Mam nadzieję, że długo oczekiwany post Wam się spodobał. Wracamy do regularności!